Dokładając dodatkowy siłownik można wzmocnić podnośnik hydrauliczny trzydziestki. Zamiast deklarowanych 700 kg, da się wtedy unieść na ramionach nawet tonę. Oto przykład takiego rozwiązania z województwa lubelskiego.
– Po tej przeróbce bez problemu trzydziestka podnosi trzymetrowy siewnik zapełniony zbożem, co wcześniej było bardzo trudne. Dźwiga też 15-metrowy opryskiwacz – mówi konstruktor. – Po prostu tak przerobiona trzydziestka może wykonywać więcej zadań w gospodarstwie.

Podnośnik wzmocniono siłownikiem, który jest połączony w górnej części z korbą, a w dolnej z bolcem znajdującym się przy zaczepie transportowym. Układ jest zabezpieczony odciągiem. Siłownik można zdemontować aby móc zamontować w ciągniku np. dolny zaczep polowy. A jak jest zasilany tłok?
– W górnej części rozdzielacza, obok miejsca w którym znajduje się przewód którym olej kierowany na jest na cylinder podnośnika, wywierciłem otwór i nagwintowałem go „czternastką”. Trzeba było przy tym uważać aby nie uszkodzić kanałów rozdzielacza. Tym otworem olej trafia do dołożonego tłoka. Przewód powrotny biegnący od siłownika wpiąłem w układ powrotny oleju – opisuje pomysłodawca rozwiązania.

Przeróbka nie wymagała poprawek ani udoskonalenia. A jaki był jej koszt? Siłownik zastał zakupiony jako używany za 150 zł. Pochodzi od kombajnu zbożowego, w którym obsługował nagarniacz. Przewody hydrauliczne zostały zakupione jako nowe za kilkadziesiąt złotych.















