Hitem sprzedażowym Farmtraca jest 25-konny ciągnik 26 4WD. W zeszłym roku 128 rejestracji dało mu trzecie miejsce w kraju w zestawieniu najpopularniejszych modeli. Natomiast w pierwszej połowie tego roku do rąk nowych właścicieli trafiło 55 takich maszyn. Na fali popularności „dwudziestki szóstki” Farmtrac zdecydował się rozszerzyć ofertę o bogatszą wersję tego traktora. Tak powstał model 26 Pro 4WD, którego oficjalna prezentacja miała miejsce 24 lipca br. w okolicach Grójca na Mazowszu.

– Zastosowaliśmy w nim rozwiązania o które wprost pytali rolnicy – mówi Dariusz Czamara, dyrektor handlowy w firmie Farmtrac. – Wprowadzony został rewers do szybkiej zmiany kierunku jazdy. Dźwignia do jego obsługi jest wyprowadzona z lewej strony pod kołem kierownicy, czyli tak jak to ma miejsce w innych znacznie większych ciągnikach. Traktor otrzymał także mocny podnośnik oraz bardziej komfortowe siedzenie z podłokietnikami. Ma szerzej rozstawione przednie i tylne koła. Wyżej jest też zamocowana kierownica, dzięki temu łatwiej zajmuje się na nim miejsce.

Silnik Farmtraca 26 Pro 4WD jest identyczny jak w modelu 26 4WD

Z silnikiem Mitsubishi

Farmtrac 26 Pro 4WD łączy z modelem bazowym silnik. To trzycylindrowy Mitsubishi o pojemności skokowej 1,3 litra. Jego obroty jałowe utrzymywane są na poziomie 1000 obr./min. Przy obrotach znamionowych wynoszących 2500 obr./min uzyskuje moc maksymalną 25 KM. Przy takich obrotach osiąga też 76 Nm momentu obrotowego, natomiast maksymalny moment dla tej maszyny wynosi 89 Nm.

– Kształt maski silnika został zoptymalizowany. Celem było usprawnienie pracy układu chłodzenia – opisuje dyrektor Dariusz Czamara. – Do komory silnika dostaje się mniej kurzu i pyłu, a to dlatego, że powietrze jest zaciągane przede wszystkim bocznymi otworami, bo te z przodu mają bardziej szczelne kratki. Z kolei nagrzane powietrze jest wyprowadzane do dołu, dzięki temu nie jest kierowane na operatora. Także spaliny usuwane są ku dołowi. Ich wylot jest wyprowadzony przed przednią osią.

Do szybkiej zmiany kierunku jazdy służy rewers
W nowym modelu dźwignia obsługi rozdzielaczy hydraulicznych została wyprowadzona blisko siedzenia (zaznaczono strzałką). Operator nie musi się obracać aby do niej sięgnąć, tak jak ma to miejsce w modelu 26 4WD (na zdjęciu w kółku)

Dwie pompy hydrauliczne

Nowy Farmtrac to prosty mechaniczny ciągnik, dlatego jego obsługa sprowadza się do przełączania drążków i dźwigni, a nie przycisków. Zastosowaną w nim przekładnię obsługuje się dwiema dźwigniami. Jedną wybiera się bieg główny z trzech dostępnych. Drugą zmienia się zakresy prędkości, które też są trzy (wolne, średnie i szybkie). Tak więc łącznie maszyna oferuje po 9 biegów w obu kierunkach. Zmiana kierunku jazdy jest realizowana dźwignią rewersu. Biegi i zakresy są przełączane bez zgrzytu, bo przekładnia – podobnie jak rewers – jest zsynchronizowana. Prędkość tego ciągnika z oponami rolniczymi wynosi od 400 metrów na godzinę do 30 km/h.

– Zastosowana w tym ciągniku skrzynia biegów jest niezwykle wytrzymała. Potwierdza to fakt, że została też dostosowana do czterocylindrowych silników które mają do 50 koni mocy – dodaje dyrektor Farmtraca.

Rama ROPS jest wyższa niż w modelu 26 4WD i ma siatkę zabezpieczającą

Traktor wyposażony jest w dwie pompy hydrauliczne. Jedna o wydatku 16 l/min dedykowana jest do układu kierowniczego. Druga z maksymalnym wydatkiem 21 l/min odpowiada za obsługę zewnętrznych gniazd hydrauliki oraz tylnego podnośnika, który ma 800 kg udźwigu. To dobry wynik jak na ten segment mocy, bo konkurencyjne traktory dźwigają o 200 kg mniej. Dzięki temu – wedle zapewnień producenta – nowy model radzi sobie np. z zawieszanym opryskiwaczem, który ma 500 litrów pojemności.

– Podnośnik posiada regulację pozycyjną i siłową, co w tej klasie maszyn nie jest standardem – informuje Dariusz Czamara. – W nowym modelu dźwignia obsługi rozdzielaczy hydraulicznych została wyprowadzona w lepszym miejscu, bo blisko siedzenia. Operator nie musi się obracać aby do niej sięgnąć, tak jak ma to miejsce w modelu bazowym, w którym jest mocowana do konstrukcji ROPS.

Kolejna zmiana dotyczy hamulca ręcznego. Zamiast stosowanej dotychczas gałki, którą trzeba było wyciągnąć do góry i przekręcać (na zdjęciu w kółku), w nowym modelu zastosowano klasyczną dźwignię, taką jak np. w samochodach osobowych

Trzyramienna kierownica z chromowanymi wkładkami

Farmtrac 26 Pro 4WD w wersji z oponami rolniczymi ma szerzej rozstawione koła niż ma to miejsce w modelu 26 4WD. Różnica w przypadku kół przednich jest niewielka, bo wynosi 24 mm, natomiast w przypadku opon tylnych ta różnica sięga już 87 mm. W przypadku kół trawiastych czy industrialnych (przemysłowych), rozstaw kół w porównaniu do modelu bazowego jest taki sam. Nowy ciągnik otrzymał zmienioną konstrukcję ramy ROPS, która jest wyższa, bo sięga do wysokości 1860 mm (w modelu 26 4WD – 1550 mm) i ma siatkę zabezpieczającą, która ma chronić operatora przed wylatującymi z maszyny kamieniami czy innymi niebezpiecznymi elementami. Nowością jest również to, że lampa ostrzegawcza jest teraz mocowana obok ramy ROPS, a nie w jej górnej części. Jest przez to lepiej zabezpieczona przed uszkodzeniem. Farmtrac 26 Pro 4WD otrzymał też nową platformę z płaską podłogą. W porównaniu do modelu bazowego jest ona szersza o 60 mm, zapewniając więcej miejsca na nogi. Większy jest także fotel operatora, który ma podłokietniki. Dodatkowo jest on lepiej amortyzowany. Zmieniła się także kierownica, która jest trzyramienna i posiada chromowane wkładki. Jest zamocowana wyżej o 40 mm. Dzięki temu łatwiej wsiada i wysiada się z ciągnika. Lepiej się go też prowadzi. Kolejna zmiana dotyczy hamulca ręcznego. Zamiast stosowanej dotychczas gałki, którą trzeba było wyciągnąć do góry i przekręcać, w nowym modelu zastosowano klasyczną dźwignię, taką jak np. w samochodach osobowych.

Sugerowana cena ciągnika Farmtrac 26 Pro 4WD wynosi 46 000 zł netto

– Gdy operator przy uruchomionym napędzie WOM opuści fotel to silnik ciągnika zostanie wyłączony. Przewidziane zostało jednak rozwiązanie dla pracy stacjonarnej np. z rębakiem, mieszadłem do gnojowicy czy agregatem prądotwórczym. W takim przypadku operator, aby ciągnik nie zgasł po opuszczeniu fotela, musi tylko potwierdzić działanie wałka poprzez wciśnięcie przycisku zabezpieczenia – tłumaczy dyrektor Dariusz Czamara.

Do nowego ciągnika producent przewidział montaż ładowacza czołowego o udźwigu do 400 kg. Dlatego na prawej konsoli wygospodarowano miejsce do montażu joysticka służącego do jego obsługi. Obok znajduje się gniazdo 12V do ładowania telefonu. W modelu bazowym te gniazdo jest zamocowane przy kolumnie kierowniczej.