W dniu dzisiejszym prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny poinformował, że postawił zarzuty spółce AGCO oraz 10 jej dealerom, którzy – wedle UOKiK – podzieli między sobą rynek i sprzedawali ciągniki i maszyny wyłącznie klientom pochodzącym z przypisanych im obszarów. Kiedy rolnik z innego terenu zgłosił się do niewłaściwego dealera, szukając lepszej oferty, wówczas był odsyłany do konkurencyjnego sprzedawcy lub w inny sposób zniechęcany do zakupu, np. dostawał ofertę z celowo zawyżoną ceną sprzedaży. Za takie postepowanie grożą wysoki kary.

UOKiK podaje, że dowody na podejrzewane zmowy zdobył m.in. podczas przeszukań w siedzibach firm, w trakcie których zabezpieczono korespondencję elektroniczną pomiędzy przedsiębiorcami. Rzekome porozumienie mogło polegać na podziale rynku i niedozwolonym ustalaniu cen maszyn rolniczych, m.in. ciągników i kombajnów marek Valtra, Fendt oraz Massey Ferguson, a także części zamiennych Valtra i Fendt.

– Z posiadanych dowodów wynika, że jeden ze schematów działania sprzedawców mógł wyglądać następująco: dealer, który dostał telefon od klienta spoza przydzielonego mu terenu, kontaktował się ze swoim konkurentem. Wówczas sprzedawcy wymieniali się informacjami o cenach – tak, aby rolnik szukający oferty poza przypisanym mu regionem usłyszał wyższą cenę niż u lokalnego dealera – informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Jeśli zdarzyła się sytuacja, w której jeden z dealerów postanowił wyłamać się z ustaleń, pozostali mogli skarżyć się na niego bezpośrednio do AGCO. Według podejrzeń, spółka interweniowała w przypadkach, kiedy któryś z dealerów chciał sprzedać pojazd klientowi spoza przydzielonego obszaru.

Według UOKiK zmowa wyglądała tak, że rolnik, który poszukiwał ciągnika dzwonił do kilku dealerów i był przez nich odsyłany do sprzedawcy najbliżej swojego miejsca zamieszkania albo oferowano mu zakup w wysokiej cenie. Ostatecznie nigdzie nie otrzymał lepszych warunków niż u lokalnego dealera. Mogła to być jedynie pozornie najlepsza propozycja, która w rzeczywistości została ustalona odgórnie przez uczestników podejrzewanej zmowy. W warunkach uczciwej konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami nabywca mógłby otrzymać atrakcyjniejszą ofertę od innego dealera.

Przedsiębiorcy, przeciwko którym prowadzone jest postepowanie to: AGCO z Paczkowa, Agrotechnik ze Stawisk, Agronom z Jasionki, Agravis Technik Polska z Pianowa, Agrolmet AG z Gniewkowa, Agro-Marek Wiesław Marek ze Skrzyszowa, Agro-Marek ze Skrzyszowa, Łukasz Szlufik P.T.H.U Lukpol z Daleszyc, Lukpol Agro z Górna, Agrimar ze Stołpia, Euromasz z Lipki. Wśród pięciu osób fizycznych, które otrzymały zarzuty, trzy pracują lub pracowały w AGCO, po jednej w Agronom i Agrimar. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menedżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł. UOKiK podaje, że dotkliwych kar za udział w zmowie można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar. Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia sankcji pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy z prezesem UOKiK w charakterze „świadka koronnego” oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia.