W 2023 roku firma Horsch zbudowała dwa prototypowe pneumatyczne rozsiewacze Leeb Xeric 14 FS. Potem maszyny były intensywnie testowane uzyskując rewelacyjne wyniki, wszak precyzyjnie wysiewały nawóz np. w dawce 350–400 kg/ha poruszając się z prędkością 20 km/h. Niedawno niemiecki producent ogłosił, że w przyszłym roku ruszy ich seryjna produkcja.

Okna pogodowe są bardzo wąskie, dlatego, aby je wykorzystać, rolnicy stawiają na coraz szersze maszyny. Jednocześnie od tych maszyn np. rozsiewaczy, wymagają dużej precyzji. A niestety z tym bywa różnie, bo przykładowo popularne na rynku rozsiewacze tarczowe, przy dużych szerokościach, nie są w stanie zagwarantować wymaganej dokładności. Bardziej precyzyjne są rozsiewacze pneumatyczne, dlatego firma Horsch zdecydowała się stworzyć taki sprzęt, który – wedle zapewnień – radzi sobie przy wietrze i to z materiałem słabszej jakości.

Rozlokowanych na belce płyty zapewniają trójkątne obrazy wysiewu, podobne do tych, z którymi mamy do czynienia w opryskiwaczach

Rozsiewacze Leeb Xeric 14 FS mają podwozie z osią tandemową, które sprawdziło się już w opryskiwaczach Leeb 12 TD. Osie są hydraulicznie amortyzowane. Są też skrętne, dzięki temu koła podążają po śladach kół ciągnika, a to ogranicza niszczenie upraw na uwrociach. Skrętne osie ułatwiają też zawracanie. Z kolei ugniatanie gleby ogranicza dostępny opcjonalnie system regulacji ciśnienia w oponach.

Precyzyjne utrzymywanie belki jest zasługą zastosowania sprawdzonego systemu stabilizacji i amortyzacji Boom-Control

Zbiornik rozsiewaczy Xeric 14 FS jest ciśnieniowy i ma 14 m3 pojemności. Posiada hydrauliczną unoszoną pokrywę, dzięki temu da się go szybko napełnić. Transport nawozu wygląda tak, że w pierwszym etapie nawóz jest wygarniany ze zbiornika i przekazywany do jednostki, w której jest rozdzielany na poszczególne sekcje 12 ślimakami. Następnie wpada w strumień powietrza, który przewodami przenosi go do rozlokowanych na belce płyt wysiewających. Zapewniają one trójkątne obrazy wysiewu, podobne do tych, z którymi mamy do czynienia w opryskiwaczach polowych. Wszystko w tej maszynie jest napędzane hydraulicznie, także ślimaki w jednostce dozującej, które można szybko wymienić bez używania jakichkolwiek narzędzi. Dostępne są dwie ich wersje: do drobnych i grubych nawozów.

Rozsiewacze będą dostępne w wersji o szerokości roboczej 36, 39 lub 48 metrów

Maszyny testowe były wyposażone w belkę o szerokości 36 metrów, ale do produkcji trafią także wersje o szerokościach 39 oraz 48 metrów. Przy tych mniejszych płyty wysiewające będą rozlokowane na belce co półtora metra. W wersji z belką 48-metrową zostaną rozmieszczone co dwa metry. Nawet przy dużych szerokościach roboczych belka ma precyzyjnie utrzymywać odległość do łanu czy podłoża, co jest zasługą zastosowania sprawdzonego systemu stabilizacji i amortyzacji Boom-Control. Ten system jest znany z opryskiwaczy. Oparto go na czujnikach ultradźwiękowych i siłownikach hydraulicznych. Nie ma tu żadnych amortyzatorów i sprężyn, które mogłyby wpływać na wahanie belki. Rozsiewacze będą mogły współpracować z systemami rolnictwa precyzyjnego typu kontrola sekcji PrecisionSpread Pro Plus. Ponadto dawka będzie mogła być utrzymywana na ustalonym poziomie nawet w trakcie pokonywania zakrętów. Takie możliwości daje systemu kompensacji PrecisionSpread Pro bazujący na promieniu skrętu i prędkości, który będzie zwiększał dawkę po zewnętrznej, szybciej poruszającej się stronie belki i zmniejszał po jej wewnętrznej stronie.