Przejmując w 1975 roku jednego z najstarszych niemieckich producentów narzędzi uprawowych – Bawarską Fabrykę Pługów z Landsberg am Lech – firma Pöttinger dołączyła do grona firm oferujących narzędzia uprawowe. W tym roku mija równe pół wieku od tego wydarzenia. To najlepszy moment, aby poznać historię drugiej, po maszynach do zbioru zielonek, biznesowej nogi tego austriackiego producenta.   

Pöttinger wiedział co przejmuje. Bawarska Fabryka Pługów to była ikona na rynku maszyn rolniczych. Przez pierwsze dekadę działalności, czyli w latach 1891–1901, zbudowała 100 000 pługów, a do 1914 roku to liczba wzrosła do imponujących 250 000 szt. W ofercie miała też brony czy kultywatory. W latach 50. stała się realną konkurencją dla Pöttingera, po tym jak zaczęła rozszerzać ofertę o sprzęt wykorzystywany do zbioru siana typu przetrząsacze czy przyczepy zbierające. Ale w 1974 roku wpadła w tarapaty po tym, gdy jej właściciel – rodzina Stumm – ogłosiła bankructwo. Otworzyła się więc szansa na przejęcie tej kultowej niemieckiej marki. Moment wykorzystał Pöttinger, który po sfinalizowaniu transakcji przemianował niemiecką fabrykę w centrum serwisowe, natomiast produkcję pługów czy bron przeniósł do macierzystego zakładu w austriackim Grieskirchen. Od tego momentu Pöttinger zaczął rozwijać ofertę narzędzi wykorzystywanych do uprawy gleby. W 1988 roku pokazał nową generację pługów Servo, a trzy lata później zadebiutowały brony wirnikowe Lion.

Bawarska Fabryka Pługów. Zdjęcie pochodzi z 1975 roku
W 1988 roku Pöttinger pokazał nową generację pługów Servo

Czas na siewniki

Mając w ofercie sprzęt uprawowy, firma Pöttinger zainteresowała się siewnikami. Pierwszą inwestycją w tym kierunku było przejęcie w 1999 roku 25 procent udziałów w fabryce Rabewerk w Bernburgu (Niemcy), będącej najstarszym zakładem produkującym siewniki w Europie. Kiedy dwa lata później firma Rabewerk ogłosiła upadłość, Pöttinger przejął cały zakład, w którym obecnie produkuje pełną gamę siewników mechanicznych i pneumatycznych. Cały czas Austriacy inwestowali w sprzęt uprawowy. W 2003 roku zadebiutowała kompaktowa brona talerzowa Terradisc, a w 2005 roku do oferty dołączył trzyrzędowy kultywator ścierniskowy Synkro, który nadaje się zarówno do płytkiej jak i głębokiej uprawy. Zwiększająca się produkcja sprzętu uprawowego w połączeniu z problemami ze znalezieniem pracowników w Austrii (np. spawaczy) wymusiła na firmie Pöttinger inwestycję w nowa fabrykę skierowaną stricte dla tego typu sprzętu. Otwarto ją w 2007 roku w czeskiej miejscowości Vodňany. Od tego czasu zakład przeszedł kilka faz rozbudowy. Obecnie powstają w nim m.in. pługi Servo, brony talerzowe Terradisc, brony wirnikowe Lion, kultywatory Synkro, Terria a także – od zeszłego roku – Plano, które nadają się do ultrapłytkiej uprawy.

W 1991 roku zadebiutowały brony wirnikowe Lion
a 2005 roku do oferty dołączyły trzyrzędowe kultywatory ścierniskowe Synkro

Z ziemi włoskiej do…

Kolejnym krokiem w rozwoju było przejęcie w 2022 roku firmy MaterMacc, kojarzonej z produkcji siewników punktowych. Ta włoska firma miała w swojej ofercie również mechaniczne i pneumatyczne siewniki zbożowe czy pielniki. Została założona w 1983 roku przez Antonino Francesco Fiorido, który wcześniej był projektantem biura technicznego ds. rozwoju maszyn rolniczych grupy Maschio Gaspardo. Wraz z tą fuzją oferta Pöttinger została rozszerzona o wielofunkcyjny, przedni zbiornik Amico, który po połączeniu z kultywatorem, nadaje się do wysiewu nawozu lub nasion, a także do podawania mieszanki nasion z nawozem lub dwóch różnych nasion.

Kompaktowe brony talerzowa Terradisc są produkowane od 2003 roku

Firma Pöttinger zachęca do odwiedzenia jubileuszowej strony internetowej, na której publikuje mnóstwo historycznych zdjęć, wspomnień oraz planów na przyszłość związanych z maszynami do uprawy i siewu.

www.poettinger.at/go/50jahre-ackerbau