Chociaż wciąż dwóch na trzech rolników w naszym kraju nie ma wiedzy na temat technologii rolnictwa precyzyjnego to wyraża chęć uzyskania informacji o takich rozwiązaniach. Z pomocą przychodzi firma John Deere, która przygotowała raport „Oszczędności w rolnictwie precyzyjnym”. Można go bezpłatnie pobrać ze strony internetowej tego producenta.

– Raport wyjaśnia wszystkie aspekty rolnictwa precyzyjnego, począwszy od definicji poprzez opisy najważniejszych technologii, po praktyczne wskazówki – mówi Piotr Ziemecki, specjalista ds. rolnictwa precyzyjnego w firmie John Deere Polska. – Informujemy w nim jakie komponenty są niezbędne do wykorzystywania technologii rolnictwa precyzyjnego oraz prezentujemy wszystkie podstawowe oraz zaawansowanie funkcje pomagające w automatyzacji pracy w gospodarstwach rolnych.

Piotr Ziemecki, specjalista ds. rolnictwa precyzyjnego w firmie John Deere Polska

Raport wskazuje pięć ścieżek wdrożenia tego typu rozwiązań w zależności od poziomu zaawansowania gospodarstwa tj. od początkującego po ekspercki.

– Sednem raportu jest oczywiście omówienie konkretnych korzyści finansowych i operacyjnych z wdrożenia rolnictwa precyzyjnego – dla małych i dużych gospodarstw. Rolnicy mogą poznać najważniejsze wskaźniki – dodaje Piotr Ziemecki.

W raporcie prezentowane są doświadczenia czterech gospodarstw, w których zostały wdrożone rozwiązania rolnictwa precyzyjnego. Jednym z nich jest Farm Service, które powstało w 2007 roku i które uprawia 280 hektarów. Te gospodarstwo wchodzi w skład spółdzielni liczącej w sumie ok. 800 hektarów.

– Sensowność technologii rolnictwa precyzyjnego zobaczyłem na dość banalnej rzeczy, która sprawdza się nawet w niewielkim gospodarstwie. Dzięki prostemu rejestratorowi w maszynie – jak mówi Michał Konat z gospodarstwa Farm Service – miałem w komputerze widok z góry na jej pracę i zobaczyłem, że przejazdy nie zawsze są efektywne. Popatrzyłem na mapę zasiewów i dotarło do mnie, że po co ja w tym rejonie sieję trzy uprawy, skoro powinna być jedna? Popatrzyłem na przejazdy opryskiwaczy, policzyłem koszty związane ze zużyciem paliwa i zobaczyłem, że taniej będzie zaangażować drugi ciągnik, kupić beczkę, wysłać tam pracownika. Podjęcie takich decyzji operacyjnych nie byłoby możliwe bez chłodnego spojrzenia na pracę maszyn z lotu ptaka.

W gospodarstwie rolnym należącym do właścicieli firmy Agro-Masz stosowany jest m.in. zmienny wysiew kukurydzy

Przypadek Michała Konata dobrze pokazuje najważniejszą różnicę między rolnictwem tradycyjnym a precyzyjnym. To pierwsze nie jest wspomagane komputerowo, a więc nie pozwala na całościowy, dokładny ogląd sytuacji na polu. Przykładowo w tradycyjnym podejściu stosuje się taką samą ilość nawozu na całym areale. Z kolei w rolnictwie precyzyjnym mierzy się dokładnie warunki panujące na polu, wychwytuje się różnice w obrębie areału (z precyzją do kilku centymetrów!) i dostosowuje strategię nawożenia lub zbiorów do różnych wymagań. Takie rozwiązania są już wykorzystywane w gospodarstwie należącym do właścicieli firmy Agro-Masz, znanego krajowego producenta narzędzi uprawowych i siewników.

– W ubiegłym roku po raz pierwszy zastosowaliśmy mapy zmiennego dawkowania, które zostały wyznaczone na podstawie plonu. W tym roku podeszliśmy do tematu bardziej kompleksowo – opowiada Krystian Nowak z firmy Agro-Masz. – Aktualnie wykorzystujemy zmienny wysiew nasion kukurydzy oraz dwóch nawozów – mocznika oraz fosforanu amonu. Jeżeli chodzi o kukurydzę, to w najsłabszej strefie dawka wynosi 75 tys. nasion, a w najlepszej, najbardziej produktywnej jest automatycznie zwiększana do 90 tysięcy. Analogicznie w przypadku mocznika: zaczynamy od 250 kg/ha w strefach najsłabszych, kończymy na 350 kg/ha w najbardziej produktywnych. Czyli tam, gdzie mamy większy potencjał plonotwórczy, to dajemy więcej azotu i więcej nasion, żeby optymalnie wykorzystać możliwości gleby.

W gospodarstwie Przechadzkich dzięki rozwiązaniom rolnictwa precyzyjnego oszczędności w paliwie w pracy opryskiwacza wynoszą 0,7 l/ha

Kolejne przedstawione w raporcie gospodarstwo należy do państwa Przechadzkich. Rocznie jest w nim pozyskiwanych ok. 6000 ton zbóż, ok. 2000 ton rzepaku, ok 2000 ton kukurydzy i ok. 15 000 ton kiszonki. Pierwsze rozwiązania rolnictwa precyzyjnego były w nim wdrażane w 2010 roku.

– Oszczędności z zastosowania rozwiązań rolnictwa precyzyjnego są realne – twierdzi Jeremiasz Przechadzki. – Wcześniej przy wykonywaniu zabiegów ochrony roślin opryskiwaczem w rzepaku na areale 500 ha, nie posiadającym nawigacji i kontroli sekcji, mimo dokładnych wcześniejszych wyliczeń, pod koniec pracy zawsze brakowało środków chemicznych do pokrycia 10–15 hektarów. Teraz tego problemu nie ma. Skala oszczędności jest też dobrze widoczna w paliwie. Przy opryskiwaczu oszczędność dzięki wykorzystaniu rozwiązań rolnictwa precyzyjnego sięgają 0,7 l/ha, przy rozsiewie nawozu udaje się zaoszczędzić 0,6 litra paliwa na hektar, a przy siewie zboża ok. 5 l/ha, wliczając w to dojazdy, serwisowanie itd.

Link do raportu: https://www.deere.pl/pl-pl/oszczednosci-w-rolnictwie-precyzyjnym-raport