Nośnik narządzi Oxbo AT5105 może być wykorzystywany do aplikacji gnojowicy, wysiewu nawozów i wapna czy nawożenia pola obornikiem. Te ostatnie zadanie może wykonywać tak, że od razu po rozrzucaniu obornika nawóz jest mieszany z glebą podczepionym kultywatorem.
Obornik powinno się wymieszać z glebą możliwie szybko po rozrzuceniu na polu. Dzięki temu straty zawartego w nim azotu będą mniejsze. I taki właśnie cel przyświecał producentowi nośnika Oxbo, że zdecydował się doczepić do niego kultywator. Pojazd bez problemu go pociągnął, bo dysponuje mocą 550 KM i ma 2500 Nm momentu obrotowego.

– Oprócz ograniczenia do minimum strat azotu, takie działanie minimalizuje nieprzyjemny zapach oraz ogranicza uszkadzanie struktury gleby do czego dochodzi, gdy po nawożeniu pola obornikiem trzeba wykonać kolejny przejazd z kultywatorem, w celu wymieszania nawozu z glebą – podaje Rob Thijssen z firmy Oxbo.

Na nośniku Oxbo AT5105 montowany jest rozrzutnik obornika marki Tebbe o ładowności 25 ton. Teoretycznie zastosowany w nim adapter tarczowy jest w stanie rozrzucać nawóz na szerokości do 18 metrów, ale da się w nim ustawić prędkość walców rozdrabniających oraz tarcz wyrzucających tak, aby szerokość robocza pokrywała się z szerokością podczepionego agregatu. Podczas wykonywanych testów nośnik współpracował z agregatem Treffler TG 615 o szerokości roboczej 6,15 m. W tym przypadku operator nie musiał ręcznie dostosowywać i zmieniać dawki nawozu, bo dzięki wyposażeniu maszyny w system ważący była ona ustawiana automatycznie. Oxbo podaje, że w przypadku zastosowanego rozrzutnika najniższa dawka obornika, którą da się ustawić, wynosi 1,5 tony na hektar.

– Wykonywanie dwóch zadań w jednym przejeździe pozwala ograniczyć zużycie paliwa. Oszczędzamy także czas. Ponadto ograniczamy koszty związane z pracownikami, których jak wiadomo brakuje w rolnictwie – dodaje Rob Thijssen.