W Waterloo w USA produkowane są ciągniki John Deere dużej mocy serii 7, 8 i 9. Montowane w nich silniki także powstają w fabryce położonej w Waterloo. Zakład nazywa się John Deere Engine Works i w tym roku świętuje 50 lat działalności.
John Deere posiada fabryki silników w Saran (Francja), Rosario (Argentyna), Pune (Indie), Torréon (Meksyk), Tianjin (Chiny) oraz w Waterloo (USA). W ten ostatni zakład w ciągu ostatnich dwóch dekad amerykański koncern zainwestowano ponad 300 mln dolarów. Wszystko po to, aby były w nim produkowane jedne z najbardziej zaawansowanych jednostek napędowych, wyróżniających się wydajnością, trwałością oraz zgodnością z najnowszymi normami środowiskowymi.
– Założony w 1975 roku zakład John Deere Engine Works od początku pełni strategiczną rolę w realizacji misji naszej firmy dostarczając niezawodnych, wysokowydajnych silników dla maszyn pracujących na całym świecie. Na przestrzeni pięciu dekad miejsce to stało się symbolem amerykańskiego przemysłu: zaawansowanej technologii, zaufania i wyjątkowego ducha wspólnoty – podkreśla firma John Deere.

Fabryka John Deere Engine Works miała w swojej historii kilka kamieni milowych. W 2006 roku powstał w niej milionowy silnik. Był to motor PowerTech 8,1L o mocy ponad 380 KM, który został zamontowany w kombajnie do zbioru bawełny John Deere 9996. Także w 2006 roku sześciocylindrowy 9-litrowy silnik John Deere PowerTech Plus 6090 otrzymał prestiżowy tytuł „Diesel of the Year 2006”. W 2016 roku zakład w Waterloo opuścił dwumilionowy silnik. Był to 380-konny motor PowerTech Plus, który trafił do ciągnika John Deere 8345R. Natomiast w 2021 roku sześciocylindrowy 18-litrowy silnik John Deere zdobyły prestiżową nagrodę „Diesel of the Year 2021”.
– Każdy silnik, który opuszcza nasz zakład, niesie ze sobą dziedzictwo tych, którzy byli przed nami i pasję tych, którzy napędzają naszą przyszłość – podkreśla amerykański koncern.