Firma Korbanek poinformowała, że przyjechał do niej z Chin drugi kombajn koncernu Weichai Lovol. Mowa o modelu GM 100 z pojedynczym wzdłużnym rotorem oraz z hederem o szerokości 3,85 metra. Maszyna będzie w tym sezonie intensywnie testowana, tak samo jak kombajn klawiszowy Aupax GV 100, który trafił do Polski kilka dni wcześniej.
Koncern Weichai Lovol jest liderem w produkcji kombajnów zbożowych w Chinach. Rocznie na lokalnym rynku sprzedaje około 17 000 takich maszyn, co stanowi 2/3 udziału w rynku. W Chinach sprzedaje wyłącznie kombajny rotorowe, dlatego firma Korbanek zdecydowała się sprowadzić jedną z takich maszyn do Polski. Model GM 100 to kompaktowy sprzęt. Waży niewiele ponad 7 ton i ma 7 metrów długości. Do jego napędu wykorzystywany jest czterocylindrowy silnik marki Weichai o mocy 190 KM. Dzięki zastosowaniu wentylatora o zmiennej geometrii pracy łopatek, chłodnicę da się szybko przedmuchać z zanieczyszczeń. Super rozwiązaniem jest też to, że po pracy, jeszcze na polu, kombajn będzie można przedmuchać z plew i zanieczyszczeń. To zasługa wyposażenia go w sprężarkę powietrza z możliwością podłączenia przewodu.


Do Korbanka przyjechał pierwszy chiński kombajn
W tym roku na polskich polach będzie pracował chiński kombajn marki Aupax. Maszyna jest już w kraju.
– To jest niespotykana maszyna na naszym rynku, bo mimo że jest niewielka, to do omłotu wykorzystuje rotor, który ma 600 mm średnicy i 3125 mm długości. Liczymy, że będzie w stanie zebrać dwa i pół, a może i trzy razy więcej niż Bizon – szacuje firma Korbanek.
Prędkość rotora można regulować w zakresie od 290 do 1150 obr./min. Całkowity obszar separacji wynosi 2,58 m2. Ziarno jest czyszczone na sitach a potem kierowane do zbiornika, który ma 2,8 m3 pojemności, co odpowiada ładowności około 2,1–2,2 tony pszenicy. Rozładunek jest realizowany z szybkością 42 l/s, czyli trwa niewiele ponad minutę. Wyjątkowe jest to że rurę wyładowczą można regulować w pionie (góra-dół), dzięki czemu z tej maszyny ziarno można przeładowywać nawet na wysokie przyczepy.

– Kabina jest duża i przestronna. Widoczność pozytywnie nas zaskoczyła. Dodatkowo na wyposażeniu znalazły się aż cztery kamery. Obsługa też wydaje się bardzo prosta, choć na konkretne opinie trzeba poczekać dopiero jak zacznie pracować – uważa firma Korbanek.