W tym miesiącu w fabryce Zetora w Brnie ruszy produkcja ciągników serii 6. Będą to flagowe maszyny w ofercie czeskiego producenta. Ich polska premiera ma odbyć się w Kielcach na targach Agrotech.
Zetor wiąże bardzo duże nadzieje z tą serią ciągników. Pewność co do ich wysokiej jakości ma gwarantować m.in. zastosowanie układów od topowych europejskich producentów. Silnik będzie pochodził od niemieckiego Deutz’a. Chodzi o czterocylindrową jednostkę TCD 4.1 Stage V o pojemności skokowej 4,1 litra, wyposażoną w układ wtryskowy common rail oraz turbosprężarkę. W zależności od modelu ten motor będzie generował moc maksymalną od 131 do 171 KM. Także skrzynia biegów będzie produkcji niemieckiej. Zetor postawił na przekładnię ZF TPT 16 Powershift, która oferuje 5 biegów głównych do przodu i 3 biegi do jazdy wstecz. Na każdym biegu będzie dostępnych po 6 zmienianych pod obciążeniem półbiegów. W efekcie łączna liczba przełożeń do przodu sięgnie 30. To jednak nie jest wszystko, bo w wersji z biegami pełzającymi, nowe traktory będą oferować nawet 54 biegi do przodu i 27 wstecznych.
– Traktory serii 6 będzie można zatrzymać tylko poprzez naciśnięcie pedału hamulca. Nie trzeba będzie używać sprzęgła. Takie możliwości zapewni system Smart Breaking. To jest świetne rozwiązanie, jeżeli ciągnik będzie wykonywał zadania z użyciem ładowacza czołowego – podkreśla Róbert Harman, dyrektor wykonawczy w firmie Zetor.

– W ramach naszych długoterminowych planów produktowych wprowadzimy na rynek m.in. zupełnie nowy model ciągnika o mocy ponad 200 KM – zapowiada Róbert Harman, dyrektor wykonawczy w firmie Zetor.
Z amortyzacją osi i kabiny
Zetor zapewnia, że ciągniki serii 6 będą oparte na solidnej konstrukcji. Ich tylną oś będzie można obciążyć masą do 8,5 tony. To pozwoli unosić na ramionach podnośnika ciężkie maszyny i narzędzia. Do ich napędu będzie można wykorzystać cztery sterowane mechanicznie tylne obwody hydrauliczne, zasilane osiową pompą tłokową o wydajności 120 l/min oraz WOM, który w standardzie będzie miał dwie prędkości, a w opcji cztery. Tylny TUZ będzie dysponował udźwigiem na poziomie 7,2 tony, zaś na przednim podnośniku można będzie unieść ciężar o masie do 3,5 tony. W razie potrzeby także w przedniej części traktora mocowane będą dwa dodatkowe obwody hydrauliczne.
– Kabina jest nadciśnieniowa, a to ograniczy możliwość wnikania kurzu czy pyłu do jej wnętrza. Zapewni też ochronę przed pestycydami w trakcie pracy z opryskiwaczem – deklaruje firma Zetor. – Komfort operatora będzie gwarantowała resorowana przednia oś oraz amortyzacja kabiny wykorzystująca amortyzatory olejowe i sprężyny śrubowe. Traktory zostaną wyposażone w klimatyzację, jej szyby boczne oraz tylna będą uchylne, zaś kolumna kierownicza będzie regulowana w dwóch płaszczyznach. Na podłokietniku znajdzie się 24-calowy monitor dotykowy, służący do ustawień ciągnika i sterowania jego funkcjami.

W zeszłym roku ciągniki Zetor serii 6 były intensywnie testowane. Kilka prototypów przepracowało w różnych warunkach w Czechach oraz w Niemczech ponad 1000 godzin. Jedną z takich maszyn sprawdził Tomáš Srnec, hodowca bydła mięsnego rasy charolaise, który prowadzi gospodarstwo rolne w miejscowości Rajhrad niedaleko Brna. „To jest nowoczesny traktor, który poradzi sobie nawet z najbardziej wymagającymi zadaniami, niezależnie od tego, czy chodzi o talerzowanie pola, orkę czy transport plonów – ocenia rolnik. – Zużycie paliwa było niskie, bo przykładowo, przy spulchnianiu ścierniska czterometrową broną talerzową marki Kuhn wynosiło średnio tylko 7,5 l/ha. Skrzynia biegów pracowała bez zarzutów, a przejście między poszczególnymi przełożeniami odbywało się płynnie, bez szarpnięć. Podobało mi się też to, że w tym ciągniku półbiegi zmieniały się automatyczne. Na plus należy zaliczyć również wyposażenie ciągnika w monitor. Moim zdaniem wszystko w kabinie znajduje się pod ręką”.
Moc Zetora przekroczy 200 koni
Tą nową serią ciągników czeski producent powraca do oznaczania traktorów według serii numerycznych. Ma to ułatwić rolnikom identyfikację maszyn, bo w nazwie traktora zawarte zostaną także wartości określające jego moc.
– Mogę potwierdzić, że trwają prace i testy nad ciągnikami kolejnej nowej serii 5, która pod względem wydajności ma dorównać gamie modeli Proxima. W ramach naszych długoterminowych planów produktowych wprowadzimy na rynek również nowe serie numeryczne ciągników odpowiadające serii Major, a także zupełnie nowy model o mocy ponad 200 KM – zapowiada dyrektor Róbert Harman z Zetora.
